Dziennik (nie)budowy, czyli rzecz o tym, jak się zmienia perspektywa, kiedy życiem człowieka rządzić zaczyna dwustuletni dom. Wszystkie występujące w tej historii postacie są fikcyjne, a wszelkie podobieństwo osób, zdarzeń i miejsc-czysto przypadkowe.
poniedziałek, 7 marca 2011
Widoki.
Widoki na przyszłość, przynajmniej w kwestii znalezisk i te z krańców obejścia, są nad wyraz obiecujące.
Super! Samolot w starym stylu! Podobne kiedyś tato sklejał, pieczołowicie wycinał sklejeczki, docinał okleinę, doklejał pergaminem. Uwielbiałam mu przy tym pomagać. Największym wyzwaniem było tak wyprofilowac kawałek specjalnego drewna, żeby powstało super śmigło. A jak pieknie szybowały, bez napędu, tylko wiatr... Proszę, ocalcie ten samolot! Widać, że swoje przeżył :) Wszystkiego dobrego!
No proszę, następne znalezisko :-) To najciekawsze momenty w historii właścicieli remontowanych domów- nie wiadomo, jakie cuda kryją się po kątach i co jutro przyniesie (oby tylko nie wynosiło :-)
Super! Samolot w starym stylu! Podobne kiedyś tato sklejał, pieczołowicie wycinał sklejeczki, docinał okleinę, doklejał pergaminem. Uwielbiałam mu przy tym pomagać. Największym wyzwaniem było tak wyprofilowac kawałek specjalnego drewna, żeby powstało super śmigło. A jak pieknie szybowały, bez napędu, tylko wiatr... Proszę, ocalcie ten samolot! Widać, że swoje przeżył :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego!
Dolnopłat :) fantastyczny!
OdpowiedzUsuńoo:)! niejedno znalezisko jeszcze przed Wami:) a widoku Karkonoszy zazdroszczę!
OdpowiedzUsuńNo proszę, następne znalezisko :-) To najciekawsze momenty w historii właścicieli remontowanych domów- nie wiadomo, jakie cuda kryją się po kątach i co jutro przyniesie (oby tylko nie wynosiło :-)
OdpowiedzUsuńTak, tak, uratujcie samolot! Już widzę, jak dynda w hallu z przyszłości! Na pewno czeka na Was jeszcze parę zacnych artefaktów.
OdpowiedzUsuń