Dziennik (nie)budowy, czyli rzecz o tym, jak się zmienia perspektywa, kiedy życiem człowieka rządzić zaczyna dwustuletni dom.

Wszystkie występujące w tej historii postacie są fikcyjne, a wszelkie podobieństwo osób, zdarzeń i miejsc-czysto przypadkowe.

wtorek, 5 grudnia 2017

Przedwczesne fanfary.

Odtrąbiliśmy zakończenie prac nad dachem ciut przedwcześnie.
Ostatnie gąsiory trafiły na szczyt w zeszłym tygodniu, wtedy też zakończyła się akcja "odgrom".
Mamy to z głowy.
W gruncie rzeczy do zrobienia nie zostało już tak wiele ;)
Radośnie wypatrujemy przeprowadzki.
Z wielką ulgą przyjmujemy dawny widok.
Młody Staruszek na właściwym miejscu, (nie bez trudu) ocalona lipa. Czego chcieć więcej*?



*Wiadomo, czego, ale tym razem, dla własnego spokoju, to przemilczymy.