Dziennik (nie)budowy, czyli rzecz o tym, jak się zmienia perspektywa, kiedy życiem człowieka rządzić zaczyna dwustuletni dom.

Wszystkie występujące w tej historii postacie są fikcyjne, a wszelkie podobieństwo osób, zdarzeń i miejsc-czysto przypadkowe.

piątek, 18 czerwca 2010

Zrób to sam.

Skoro nie możesz znaleźć pracy, zrób ją sobie sam.

Mamy nazwę, logo. Znaleźliśmy odpowiednią domenę.

Zrewidowaliśmy rynek.

W poniedziałek wizytujemy gminę (znów przeżyjemy szok poznawczy - odpadające ratuszowe tynki, zmurszałe mury, snujący się smętnie po fatalnie zagospodarowanym rynku ludzie...a za drzwiami, do których brnie się po sypiących się schodach, ciepełko nowiutkich biur).

Wypełnimy druk EDG-1.

I po miesiącu (oby!) zamieszkamy wreszcie w jednym mieście, a nie w dwóch. A naczelna idea, jaka popchnęła nas do kupna domu, ziści się już - będziemy pracowali razem i widywali się trochę częściej, niż umożliwia to praca na etacie(chociaż ta wykonywana na rzecz Szefa charakteryzuje się liberalnym podejściem do czasu wykonywania obowiązków, więc, tradycyjnie, narzekać nie możemy).

A Okruch? Po skończeniu studiów ( o ile zechce je podjąć) będzie miał ponad dwudziestoletnie doświadczenie zawodowe!

4 komentarze:

  1. To ja polecam swoje uslugi w zakresie wypelnienia waszej domeny trescia zachecajaca dla klienta ;) www.qawebdesign.com

    OdpowiedzUsuń
  2. No coś podobnego, ciekawa jestem tego badania rynku i pod kontem jakich.. przedmiotów? Czy tylko kartki? Gdzie to taki beznadziejny rynek i ratusz jest? W Mirsku? Mówimy o nim "lęgowisko" bo miasteczko wymiera.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ha, ha, ha... Z nami było podobnie, też sami stworzyliśmy sobie miejsca pracy i pracujemy w jednej firmie. Fajnie jest!!! Choć moje obecne zajęcie nijak ma się do mojego zawodu - tu z kolei z Anetą mogę podać sobie rączkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Waz,
    chyba się dogadamy:)

    Aneta,
    kartki?
    To tylko przyjemność po godzinach;)Chociaż jak ich stosy będą rosnąć...
    Słabe by to było badanie, gdyby wynik kazał nam produkować kartki:)

    Ananda,
    połowa z nas w sumie wpisze się w swoje wykształcenie, a druga...no cóż, od urodzenia jest kierownikiem, w dodatku swoim własnym, i tylko własna firma się nadaje na miejsce pracy dla niej:)

    OdpowiedzUsuń