Dziennik (nie)budowy, czyli rzecz o tym, jak się zmienia perspektywa, kiedy życiem człowieka rządzić zaczyna dwustuletni dom.
Wszystkie występujące w tej historii postacie są fikcyjne, a wszelkie podobieństwo osób, zdarzeń i miejsc-czysto przypadkowe.
To tak, jak u nas :)
OdpowiedzUsuńPiękny tydzień,pewnie widać efekty.
OdpowiedzUsuńale za to Niedziela, niedziela będzie dla nas:)
OdpowiedzUsuń