Dziennik (nie)budowy, czyli rzecz o tym, jak się zmienia perspektywa, kiedy życiem człowieka rządzić zaczyna dwustuletni dom. Wszystkie występujące w tej historii postacie są fikcyjne, a wszelkie podobieństwo osób, zdarzeń i miejsc-czysto przypadkowe.
czwartek, 1 marca 2012
Nigdy dość.
Było, jakby to, no...dość ładnie.
Kopaliśmy więc dalej.
Dodatkowej motywacji też nie zabrakło - kałuża w domu wyjątkowo okazała w tym roku. (Wcale nie z powodu dziurawego dachu.)
No też się sobie dziwimy. Prawda jest taka, że musieliśmy dramatycznym gestem porzucić (a dokładniej - wrzucić do bagażnika) rynsztunek kopaczy rowów i wrócić do roboty.
znakomity blog zapraszam na swoje stronki jesli lubisz konie to polecam http://mojkonarab.blogspot.com a jesili interesują cie rużne nowinki w budownictwie to zapraszam http://budownictwonowoczesne.blogspot.com czekam na opinie
Nooo, idziecie jak (nomen omen) burza!
OdpowiedzUsuńNa weekend zapowiadają ładną pogodę, bez opadów. Chyba nie stracicie przez to motywacji? ;-))
Uściski!
ależ płodne te Wasze notki;)śledzę dzielnie postępy:D
OdpowiedzUsuń???
UsuńInkwizycja pisze, że ma być ładna pogoda, ja słyszałam, że znów ma spaść śnieg... Oby Inkwizycja miała rację. Powodzenia w pracach.
OdpowiedzUsuńŚnieg to może u Was, w Kłopotnicy będzie słońce ;-)
OdpowiedzUsuńO, właśnie tak.
Usuńładnie? Piękna pogoda! Dziwię się, że całej działki dookoła tym rowem nie oblecieliście! Śniegu nie będzie, prawda?
OdpowiedzUsuńNo też się sobie dziwimy. Prawda jest taka, że musieliśmy dramatycznym gestem porzucić (a dokładniej - wrzucić do bagażnika) rynsztunek kopaczy rowów i wrócić do roboty.
UsuńJeżeli napiszecie, że łąka to dno rowu, a te dalekie wzgórza to jego brzegi, to przysięgam, że się zdziwię! :DDD
OdpowiedzUsuńPzdr.
znakomity blog zapraszam na swoje stronki jesli lubisz konie to polecam http://mojkonarab.blogspot.com
OdpowiedzUsuńa jesili interesują cie rużne nowinki w budownictwie to zapraszam
http://budownictwonowoczesne.blogspot.com
czekam na opinie