Dziennik (nie)budowy, czyli rzecz o tym, jak się zmienia perspektywa, kiedy życiem człowieka rządzić zaczyna dwustuletni dom.

Wszystkie występujące w tej historii postacie są fikcyjne, a wszelkie podobieństwo osób, zdarzeń i miejsc-czysto przypadkowe.

poniedziałek, 26 marca 2012

Postawa obywatelska, czyli rzecz o względności.







Czy ONI już wiedzą, kto tu jest konfidentem?

(Straż Pożarna przyjęła zgłoszenie bez zająknięcia. Już drugi raz...w ciągu tygodnia.)

5 komentarzy:

  1. Nieopodal :) jeden kontroler przyszedłszy na kontrolę pewnej (nienaszej) inwestycji, najpierw przeprosił, że musi skontrolować. Potem wyjaśnił, że musi skontrolować, bo dostał donos. Po czym powiedział, od kogo ten donos dostał. I poszedł.
    - Wszyscy wszystko o wszystkich wiedzą.

    OdpowiedzUsuń
  2. Trudno. Trzeba dzwonić i tyle.
    Dzisiaj nad ranem spalił się dom mojego sąsiada - przez płot. Gasiło 6 wozów straży, jak wyjeżdżałam do pracy jeszcze nie skończyli. Sąsiad krzyczał "wiedziałem, że to tak się skończy"... to szkoda, że wcześniej nic nie zrobił. W tym domu spali jego robotnicy (oczywiście pracujący na czarno), dogrzewali się piecykami... a może jakiś papierosek im spadł... bo wczoraj popijali tęgo. Mam nadzieję, że nikomu nic się nie stało.
    Uściski!

    OdpowiedzUsuń
  3. U nas dzisiaj tylko dwa pożary. Podczas zeszłorocznego wszyscy wyszli w nocy na ulicę bo wieś płonęła. Nie wyszedł tylko podpalacz a z jego okna w najlepsze przebłyskiwało światło telewizora:D

    OdpowiedzUsuń
  4. U nas się zaczyna wiosenne podpalanie traw i trzcin przez przygłupów, bo to ani pole, ani ich, ale fajnie się pali, szkoda tylko że razem ze świeżo założonymi ptasimi gniazdami ..

    OdpowiedzUsuń
  5. No i bardzo dobrze, Donosicielu Drogi.
    U siebie uprzedziłam, że to ja doniosę na tych, którzy tkną stare wierzby.

    OdpowiedzUsuń