Dziennik (nie)budowy, czyli rzecz o tym, jak się zmienia perspektywa, kiedy życiem człowieka rządzić zaczyna dwustuletni dom.
Wszystkie występujące w tej historii postacie są fikcyjne, a wszelkie podobieństwo osób, zdarzeń i miejsc-czysto przypadkowe.
spooro tego siana! swoją drogą wkurzają mnie praktyki niektórych sprzedających stare chałupy-w środku zostawiają śmieci, sterty siana, stare ubrania po zmarłych właścicielach, w tym bieliznę (to było u nas-blee). A przy sprzedaży mieszkań chyba takich praktyk nie ma. A jak stara chałupa to i stare śmieci człowiek ma w pakiecie...
OdpowiedzUsuńFaktycznie zgroza, ale dacie radę!:)
OdpowiedzUsuńDobrze, że macie maseczki przeciwpyłowe. Koszmarne jest takie stare zapleśniałe siano!
OdpowiedzUsuńWspółczuję, pozdrawiam i życzę powodzenia!
No ale kto da radę, jak nie Wy?
OdpowiedzUsuń