Wczoraj zajmowaliśmy się tak zwanymi porządkami, które ostatecznie wyewoluowały w sianie zniszczenia.
Rano wyprosiliśmy uprzejmie resztę siana z poddasza.
Rządni spektakularnych postępów oderwaliśmy też kilka desek z podłogi w stodole*.
Gdy naszym oczom ukazało się wypełnienie z plew, nauczeni doświadczeniem okolicznych remonciarzy, spodziewaliśmy się odkryć na miarę epoki, w której powstało mieszkalne pięterko numeru osiem.
I oto z plew wyłonił się ... dostojny but marki STOMIL.
Wcale gorzko nie zapłakaliśmy (jedynie dla przyzwoitości zgorszyliśmy się nieco) i oddaliliśmy się naszym krążownikiem szos ku zupie z soczewicy by nabrać sił na prawdziwy remontowy FIGHT!
W efekcie popołudniowej tury na parterze pozostało już niewiele tynków do usunięcia,
a pięterko, pod wpływem kilku energicznych machnięć siekierą, zmieniło się nie do poznania.
Dni tej pięknej przestrzeni są policzone - ilość zostanie zamieniona na jakoś i z trzech kondygnacji (w tym środkowej, mocno naciąganej, która pierwotnie nie miała z pewnością nic wspólnego z pomieszczeniami mieszkalnymi, a awans do tej kategorii zawdzięcza czasom świetności Klausa Mitffocha, którego zresztą namiętnie katowaliśmy podczas wczorajszych podróży w tę i z powrotem) zostaną dwie.
Dokonaliśmy także ostatecznej sekularyzacji domostwa.
pod obrazkiem Matki Boskiej Częstochowskiej (również wczesny Gierek) mieliśmy nadzieję znaleźć pieniądze na remont, a tymczasem...
Postępy są także dziełem czteroosobowej ekipy sprawującej pieczę nad Stasiem.
__
*Stodoła i poddasze to, w przypadku naszego domu, synonimy.
Piękne odkrycia! szczególnie zastanawia mnie zasłonięcie Jezusa przez Maryjkę- czyżby kolejny aspekt dyskusji o wyższości Bożego Narodzenia nad Wielkanocą?A tych kondygnacji to Wam po prostu zazdroszczę:)
OdpowiedzUsuńpiętro zrobiło się bardziej przestronne:)!
OdpowiedzUsuńbut ma chyba starą jeszcze numerację? jeśli tak, to nie but, a bucior:)dobrze,że relaksów nie było...;)
Coraz więcej przestrzeni uzyskujecie;-)
OdpowiedzUsuńA odkrycia całkiem, całkiem...
Co zrobicie z butem? Czy zostanie obiektem muzealnym???
Pozdrawiam serdecznie.
O matko, a cóż to za ekipa burząca zajęła się Waszym domostwem? Zostawią jakiś kamień na kamieniu? Czasami tak trzeba, dotrzeć do pierwotnych murów i założeń, obedrzeć z wieloletnich oblepień, dobudówek, przegrodzeń, a but wyrzućcie, jest paskudny. Piękna jest drewniana ościeżnica w drzwiach domostwa Kłopotnica 8, pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńPodziwiam za taki szał pracy i piękne efekty. Zazdroszczę zdrowo również. A co!!!?
OdpowiedzUsuńno to u nas aż tyle roboty nie ma, ale i dom o 100 lat młodszy. Powodzenia w remontach.
OdpowiedzUsuń