Dziennik (nie)budowy, czyli rzecz o tym, jak się zmienia perspektywa, kiedy życiem człowieka rządzić zaczyna dwustuletni dom.

Wszystkie występujące w tej historii postacie są fikcyjne, a wszelkie podobieństwo osób, zdarzeń i miejsc-czysto przypadkowe.

wtorek, 4 stycznia 2011

Przyszła retrospekcja.

Tamtej zimy było dużo, dużo śniegu. Dach panoszył się po całej okolicy. I nastroje bywały ambiwalentne.









Pewnie w końcu tak to będziemy wspominać.

2 komentarze: