Dziennik (nie)budowy, czyli rzecz o tym, jak się zmienia perspektywa, kiedy życiem człowieka rządzić zaczyna dwustuletni dom.

Wszystkie występujące w tej historii postacie są fikcyjne, a wszelkie podobieństwo osób, zdarzeń i miejsc-czysto przypadkowe.

poniedziałek, 3 stycznia 2011

Postanowienie noworoczne.

Koniec z cierpliwością.

Błagamy, niech nam przyświeca kultura i obojętność, ale ta druga w stopniu umiarkowanym, pozwalającym na zupełnie niepodprogowe sugestie (znaczy się - mówienie prosto z mostu).

(Czekamy na sądnego mejla od D., architekta.)

1 komentarz: