Otrzymaliśmy wreszcie szczegóły koncepcji (tej samej, którą zatwierdziliśmy w lipcu).
(Czy my w ogóle chcemy jakąś altanę i taras?)
Co do warunków zabudowy...gmina ma omamy. Zastanawiają się, czy zbudowali kanalizację, na którą nawet nie zdobyli środków. D., architekt, musiał odpowiadać na wołające o pomstę do nieba pismo, zawierające pytanie, czy mamy zamiar podłączyć się do kanalizacji, której nie ma, co przy okazji spowodowało konieczność wymiany korespondencji z ZGKiM.
Ta zabawa zajęła cały grudzień.
Chyba oznacza to, że na warunki poczekamy jeszcze dłużej.
Wiemy przynajmniej z pewnego źródła - ZGKiM (co oczywiście bardzo nas zaskakuje), że "nie ma możliwości podłączenia nieruchomości do sieci wodno-kanalizacyjnej z uwagi na jej brak".
Odpowiedź urzędu absolutnie genialna :-).
OdpowiedzUsuńPozdrówki dla czerwonego gwiazdorka z fotek z poprzedniego posta !!
proponuję podłączyć się jeszcze do gminnych baterii słonecznych, których też nie ma ale były na pewno, bo coś w końcu te gminne mózgi przegrzało:)
OdpowiedzUsuń