Znaleźliśmy nowe rozwiązanie kilku, dotyczących numeru 8, niewygodnych sytuacji.
Jego wdrożenie wiąże się jednak z potrzebą znalezienia ogromnej ilości środków do celu. Finansowych środków.
Po raz pierwszy od dawna (od dnia, w którym zobaczyliśmy Staruszka)
dociera do nas, że czasami, jeżeli nie wiadomo o co chodzi, chodzi
rzeczywiście o to, o co chodzi w tym powiedzeniu (no i może jeszcze o szambo, którego nie ma).
Czyżby po wielu miesiącach odwyku totalizator sportowy znalazł na nas sposób?
nasi sąsiedzi, kupując dom myśleli o agroturystyce i... otrzymają środki z dotacji unijnych na remont domu pod agroturystykę. Prawdę mówiąc czasem o takich dotacjach gdzieś słyszałam wcześniej, ale nie dawałam temu wiary. Teraz - daję wiarę. Może to jedna z dróg...?
OdpowiedzUsuńPrawie dokładnie tak...tylko w tym roku zabrakło nam dwóch miesięcy prowadzenia działalności gospodarczej, by spełniać kryteria;)
UsuńNo, a mi 100 tys na wkład własny. Ale nie poddaje się ;).
UsuńTeż się za czymś takim rozglądamy, bo przekształcenie stodoły w pracownię z własnej kieszeni to uuuuu... zaboli ;)
Usuńsąsiadka na okoliczność otrzymania dotacji właśnie założyła stosowną firmę.Ja tam nie znam szczegółów,o wkładzie własnym nie słyszałam...
UsuńPierwszy raz się odzywam z wirtualnej przestrzeni, ale szczerze Wam kibicuję. Życzę, aby totalizator był przychylny, dzisiaj zdaje się, cztery bańki do wygrania :-) Na pewno by się przydało, ale wiadomo, lepiej brać sprawy w swoje ręce. Niezmiennie zastanawiam się, ile kosztuje remont takiego cuda... I marzę... Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńZagrać w Totka nie zaszkodzi... najwyżej się podzielimy wygraną ;-)
OdpowiedzUsuńReklamę Ubocza zaraz wrzucę na bloga. Trzymaj się, Numerze "8"!
Ubocze zlinkowane wczoraj.
OdpowiedzUsuńMoże coś?
Nieodmiennie trzymam kciuki:)
OdpowiedzUsuń