Dziennik (nie)budowy, czyli rzecz o tym, jak się zmienia perspektywa, kiedy życiem człowieka rządzić zaczyna dwustuletni dom. Wszystkie występujące w tej historii postacie są fikcyjne, a wszelkie podobieństwo osób, zdarzeń i miejsc-czysto przypadkowe.
??? oj, chyba wpis dla wtajemniczonych ;)
OdpowiedzUsuńpewnie kupuja coś nowego....... oby szło Wam lepie z papierologią tam:)
OdpowiedzUsuńpewnie tak zaczynaliście ..... czyli koło się zamknęło....
OdpowiedzUsuńhmm... ciekawe
OdpowiedzUsuńProsimy jaśniej ;)
OdpowiedzUsuńNo dobra, dawajcie zdjęcia. Ja człowiek praktyczny, nie jakiś ruinofil, to prawdę Wam powiem, dawajcie...
OdpowiedzUsuńTen w dresach ile woła ?
W te same sidła?!
OdpowiedzUsuńNo, dalej- wszyscy czekają;)
OdpowiedzUsuńIntrygujące.
OdpowiedzUsuń