Niedługo miną dwa lata, odkąd nie byliśmy u notariusza.
Nadszedł czas, by się do jakiegoś wybrać - potrzebujemy tylko towarzysza wycieczki, który chciałby objąć w posiadanie urocze, jasne, przestronne mieszkanko w Mirsku.
Z kuchennych okien, w bezlistnym sezonie, widać góry!
Ktoś chętny?
P.s.Ogromnie dziękujemy za wsparcie logistyczne w rozmieszczaniu ogłoszeń o warsztatach w Sieci!
Wow. To gdzie teraz będziecie mieszkać, bo rozumiem że sprzedajecie lokum w Mirsku?????
OdpowiedzUsuńpo sprzedaży mieszkania, gdzie by nie mieszkali, bezdomni nie będą ;-)
UsuńNooo, wiedzieliśmy, że możemy liczyć na namiot rozbity u Was:D
UsuńNasz wspólny ulubieniec, agent P. może pomoże? ;-)
OdpowiedzUsuńZamieszkacie na Uboczu czy rozbijecie namiot obok nru 8?
Uściski ślemy!
Druga wersja jest bliższa prawdy :)
UsuńBędzie dobrze, ciepło jest;)
OdpowiedzUsuńNo właśnie:)
OdpowiedzUsuń