Dziennik (nie)budowy, czyli rzecz o tym, jak się zmienia perspektywa, kiedy życiem człowieka rządzić zaczyna dwustuletni dom.

Wszystkie występujące w tej historii postacie są fikcyjne, a wszelkie podobieństwo osób, zdarzeń i miejsc-czysto przypadkowe.

piątek, 3 lutego 2012

U.

Pani U.
Pani U. jest urzędowym architektem.
Od Pani U. zależy decyzja.
W poniedziałek D., architekt, będzie rozmawiał z Panią U.

Trochę nUdne.

Jedziemy więc do Przecznicy spotkać kogoś miłego.
Stacjonuje tam Pani B., od której (na szczęscie!) zależy los naszej firmowej papierkologii.(W domyśle - ogarnianie stanu potencjalnych środków na dom.)

6 komentarzy:

  1. całe szczęście,że papierkami zajmuje się pani B. a nie pani P., bo juz byłam w strachu,że znów cos nie wyjdzie (D.U... itd):)

    OdpowiedzUsuń
  2. niedługo stworzycie cały alfabet B, D, S, U itd :)
    oby nr 8 był gotów zanim zamieszany będzie w jego ratunek cały alfabet osób!
    jakby co możecie nas wpisać pod literą Ś ;)
    [i]

    OdpowiedzUsuń
  3. Oby literka B. była dla Was szczęśliwa. Zresztą i U. także. Da się już ułożyć cały wyraz B U D O W A?
    Uściski!

    OdpowiedzUsuń
  4. Wracam do internetowej rzeczywistości i mi się słabo robi jak czytam co piszecie... Kurcze że to tak daleko zaszło.. Łatwiej byłoby utrzymywać że Numer 8 od początku istnienia był w niektórych kierunkach większy już wcześniej.. i tak właśnie nakłania sie ludzi do mijania się z prawem... :(

    OdpowiedzUsuń
  5. Ha, im dalej w sieć, tym więcej ok!
    Ta...k, życzymy Wam najszczerzej końca Kafkowskich Klimatów. To nie będzie chyba już do końca życia Wasz ulubiony literat?

    Pzdr.

    OdpowiedzUsuń
  6. No cóż... Jak nie kijem to... Oby wreszcie poszło!

    OdpowiedzUsuń