Dziennik (nie)budowy, czyli rzecz o tym, jak się zmienia perspektywa, kiedy życiem człowieka rządzić zaczyna dwustuletni dom. Wszystkie występujące w tej historii postacie są fikcyjne, a wszelkie podobieństwo osób, zdarzeń i miejsc-czysto przypadkowe.
Kiedy zamawiałem kawę pewna Czeszka spytała czy chcę kawę tureckou nebo rozpustnou. Ze względu na to niebo i moją małżonkę poprzestałem na tureckiej, chociaż holka była niczego sobie ;)
to je dobré :)
OdpowiedzUsuńNa Słowacji widziałam witryny sklepowe z "panską modą", i "zakaz fajczenia", i "czrstwe pecivo"; bardzo mi się podobało; pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńKiedy zamawiałem kawę pewna Czeszka spytała czy chcę kawę tureckou nebo rozpustnou. Ze względu na to niebo i moją małżonkę poprzestałem na tureckiej, chociaż holka była niczego sobie ;)
Usuń