Dziennik (nie)budowy, czyli rzecz o tym, jak się zmienia perspektywa, kiedy życiem człowieka rządzić zaczyna dwustuletni dom.
Wszystkie występujące w tej historii postacie są fikcyjne, a wszelkie podobieństwo osób, zdarzeń i miejsc-czysto przypadkowe.
Kupiliście Biały Dom (-ek)???!!!
OdpowiedzUsuńNO??!!!
OdpowiedzUsuńNo...jeszcze nie, ale już prawie go urządziliśmy;)
OdpowiedzUsuńA, to znakomita kolejność wydarzeń :)
OdpowiedzUsuńA, to ja też prawie wszystkie te, co oglądałam, mam urządzone ;-)
OdpowiedzUsuńJesteście na dobrej drodze ;-))
O kurcze, ja to nie mam (do końca) urządzonego nawet tego, co w nim mieszkam :))
OdpowiedzUsuń