Dziennik (nie)budowy, czyli rzecz o tym, jak się zmienia perspektywa, kiedy życiem człowieka rządzić zaczyna dwustuletni dom.

Wszystkie występujące w tej historii postacie są fikcyjne, a wszelkie podobieństwo osób, zdarzeń i miejsc-czysto przypadkowe.

poniedziałek, 20 grudnia 2010

Życiowe problemy ludności nieautochtonicznej.

Nie da się ukryć, autochtonami nie jesteśmy. Co prawda w gminie nie ma chyba nikogo, kto mógłby się powołać na korzenie zapuszczone poza rok 1945, niemniej jednak nasza nieautochtoniczność rzuca się w oczy.


Bijemy po oczach nietutejszą rejestracją samochodową i wszechogarniającą niewiedzą.

Wiemy już, co to są zrywki.
Że targ jest w sobotę i poniedziałek.
Że posiadanie łopaty na balkonie jest rozsądne i uzasadnione, a jej przeniesienie do bagażnika jest rozsądne nad wyraz.

Pytanie na ten tydzień brzmi: SKĄD WZIĄĆ CHOINKĘ?

11 komentarzy:

  1. dziś na targu były piękne i niedrogo:)mozna wskoczyć z siekierką na chwilkę do lasu;)lub bardziej ekologicznie zrobić z ...tektury i machnąć sprajem;(

    OdpowiedzUsuń
  2. Już wiecie co to jest kawiarka i że mówi się ta pora a nie ten por?Ja długi czas kupowałam trzy pory,żeby uniknąć konfuzji....Filety z kury to są płaty!Choinkę najlepiej kupić doniczkową u ogrodnika ,nie ma wtedy podciętych korzeni i nie padnie od razu po wystawieniu na zewnątrz.Trzymać w domu maksimum 7 dni.
    Pozdrawiam i Wesołych Świąt!-Zofia z Jeleniej(dawniej Warszawa i inne wielkie miasta...)

    OdpowiedzUsuń
  3. Anonimowy, ale na którym targu? Bo na naszym były,jak zwykle, ciuchy, a poza tym ciuchy. A na dodatek ciuchy.
    Może za późno przyjechaliśmy...

    Zofio, nasza imienniczko, a w zasadzie połowiczna imienniczko, wiemy co to jest kawiarka! To jedno z naszych ostatnich odkryć.
    A płaty...no tak, to wiele wyjaśnia:)
    Dobrze, że uprzedziłaś nas w p o r ę ...
    Wesołych:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja mam to szczęście ( czy też nieszczęście? ) pracować w firmie developerskiej, choinki załatwił nam nasz szef z wycinek zakupionych pod inwestycje terenów :) Pomysł z ogrodnikiem chyba fajny- najlepiej sadzonkę - bo wsadzić na wiosnę już macie ją gdzie :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Co to jest kawiarka?
    Tutaj na targ mówią rynek my wolimy bazarek :)
    Choinkę kupujemy w doniczce i trzymamy długo w domu żeby na zewnątrz nie przymarzła i szoku nie doznała a na wiosnę sadzimy w ogrodzie :)
    Z ozdobami na choinkę problemów nie będzie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. A u nas w Krakowie cieplutko, deszczyk sobie popaduje i na Rynku tylko jakiś kretyn w czerwonej czapeczce chodzi.....

    OdpowiedzUsuń
  7. Jaka tam pora, ja tam mówię por. Ale rzadko mówię, bo bardzo nie lubię.
    Choinki biorą się ze sklepu, a dzieci przynosi bocian. Ale co to są zrywki?

    OdpowiedzUsuń
  8. hehe,
    zróbcie tak jak my,
    samochód przerejestrowaliśmy na lwóweckie tablice i korzystamy podwójnie: w S. nie rzucamy się w oczy, a w Poznaniu nas przepuszczają ;D

    OdpowiedzUsuń
  9. U leśniczego, tak, tylko skąd tu wziąć leśniczego;)Ot szkółka ogrodnicza tudzież tubylec może zorientowany, a jak nie, łopata balkonowa i cheja po pyćka do lasu, ale do złego nie namawiam;) Z korzeniami oczywiście. Tak czy siak powodzenia życzę, a i Wesołych Świąt

    OdpowiedzUsuń
  10. co to jest choinka?

    http://sudety.blox.pl

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie wiedzieliście, co to są zrywki?? Niemożliwe!

    Cudnych Świąt Wam życzymy!!!

    Paulina i Daniel

    OdpowiedzUsuń