Dziennik (nie)budowy, czyli rzecz o tym, jak się zmienia perspektywa, kiedy życiem człowieka rządzić zaczyna dwustuletni dom.

Wszystkie występujące w tej historii postacie są fikcyjne, a wszelkie podobieństwo osób, zdarzeń i miejsc-czysto przypadkowe.

niedziela, 26 grudnia 2010

Szara codzienność.




Wyłącznie dosłownie.

P.s. Z zupełnie innej beczki - choinki kupuje się w K r z e w i u.
Nie mogliśmy się nie uśmiechnąć.

1 komentarz: