Dziennik (nie)budowy, czyli rzecz o tym, jak się zmienia perspektywa, kiedy życiem człowieka rządzić zaczyna dwustuletni dom.

Wszystkie występujące w tej historii postacie są fikcyjne, a wszelkie podobieństwo osób, zdarzeń i miejsc-czysto przypadkowe.

czwartek, 20 maja 2010

W zakątku cmentarza. Gierczyn

W Gierczynie cmentarze są dwa. Przecież "Ojczyzna to ziemia i groby". Każdy więc udomawia terytorium, na którym przyszło mu żyć, stawiając pomniki. Niektóre dostępne są po pobraniu kluczy od przykościelnej cmentarnej furtki. Inne, porzucone, wśród pól, na skraju wsi. I to o tych, niemieckich, śląskich, a może serbołużyckich mogiłach trzeba sobie jak najszybciej przypomnieć.












5 komentarzy:

  1. Stare nekropolie u niektórych ludzi budzą lęk, może stąd się bierze zaniedbanie.A to przecież czyjaś historia rodzinna.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki za ten post.

    Selma to przepiękne imię:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten poniemiecki cmentarz miał zawsze tajemniczy urok. Niestety, po wycięciu starodrzewu stracił na swej tajemniczości i grozie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ilekroć spaceruję między porozrzucanymi nagrobkami tego cmentarza, przechodzą mnie ciarki. Próbuję odgadnać, czy wśród grobów nie ma i byłych mieszkańców mojej chatynki.

    OdpowiedzUsuń
  5. Selma....byla wlascicielka gospody ..domu .Gierczyn 1a......a tak na marginesie...nie za ladnie wyglada jesli ludzkie kosci wykopane z grobow psy po wsi roznosza

    OdpowiedzUsuń