Dziennik (nie)budowy, czyli rzecz o tym, jak się zmienia perspektywa, kiedy życiem człowieka rządzić zaczyna dwustuletni dom.

Wszystkie występujące w tej historii postacie są fikcyjne, a wszelkie podobieństwo osób, zdarzeń i miejsc-czysto przypadkowe.

wtorek, 11 maja 2010

Poniższe rewelacje

pochodzą z albumu Z biegiem Kwisy (link w naszym "Niezbędniku"). Kilka zdjęć,majowych i pochmurnych, z naszych zbiorów, które robią się, o zgrozo, coraz obszerniejsze.

Kłopotnica

Niewielka wieś o rozproszonej zabudowie, położona na wschodnich zboczach wzgórza Wygorzel (530 m) na Przedgórzu Rębiszowskim na wysokości 440–490 m n.p.m. Nazwa wsi nawiązuje do przedwojennej nazwy niemieckiej (niem. Neusorge – nowy kłopot). Najstarsza zachowana wzmianka o niej pochodzi z 1618 r. Kłopotnica powstała w obrębie dóbr klasztoru benedyktynek z Lubomierza jako kolonia Grudzy. Jak w całej okolicy, także tutaj ludność zajmowała się dawniej tkactwem chałupniczym. Po jego upadku w XIX w. zaczęła się wyludniać. Z ok. 160 mieszkańców w początkach XIX w. sto lat później pozostało ok. 110. W latach 1945–1947 Kłopotnicę nazywano Kłopotnem. Powierzchnia gruntów wsi Kłopotnica wynosi 200 ha. W 2008 r. wieś liczyła 45 mieszkańców. W ostatnich kilkunastu latach wieś nabrała charakteru letniskowego, wykorzystując piękne położenie i wspaniałe widoki, dzięki czemu ubytek ludności charakterystyczny dla wielu okolicznych miejscowości nie jest tu prawie zauważalny.

W centralnej części fotografii - nasze cudo:


Jedna z licznych kłopotnickich kapliczek:


W tle "Góra Kamienista"...kopalnia po prostu:


Urocze domostwa (ostatnie zabudowania stoją przy drodze do fenomenalnej Proszowej):




Tu kiedyś stał dom. Takich miejsc w Kłopotnicy jest kilka:

4 komentarze:

  1. super, super, super!!!!!!!!!!!!!!
    prosze o wiecej zdjęć!!!!!!!!!!ze środka też!!!
    pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cóż za entuzjazm:)

    Aaaa...kto nas pozdrawia?

    OdpowiedzUsuń
  3. wojtuś pozdrawiał:)
    podajcie mi maila, to pośle zdjecia naszej chałupki, którą od roku odswierzamy:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Skoro tak, nie mamy wyjścia:
    walentina_tiereszkowa@gazeta.pl
    Czekamy niecierpliwie na wizualizację waszych dokonań!

    OdpowiedzUsuń