Dziennik (nie)budowy, czyli rzecz o tym, jak się zmienia perspektywa, kiedy życiem człowieka rządzić zaczyna dwustuletni dom.

Wszystkie występujące w tej historii postacie są fikcyjne, a wszelkie podobieństwo osób, zdarzeń i miejsc-czysto przypadkowe.

środa, 17 marca 2010

Kopalnia

Kiedy mknie się do Kłopotnicy przez Grudzę panorama po lewej znaczona jest wyrobiskami:



a kilka metrów dalej widać już tory, którymi wywozi się urobek z kopalni (Osobówki też jeżdżą, ale nie zatrzymują się, bo i po co? Dla kilkunastu zamieszkałych gospodarstw?) :



Wreszcie doczekać się można świętoandrzejowego krzyża i widoku drogi biegnącej przez wieś:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz