Dziennik (nie)budowy, czyli rzecz o tym, jak się zmienia perspektywa, kiedy życiem człowieka rządzić zaczyna dwustuletni dom.
Wszystkie występujące w tej historii postacie są fikcyjne, a wszelkie podobieństwo osób, zdarzeń i miejsc-czysto przypadkowe.
niedziela, 1 sierpnia 2010
No to...cześć.
Chciało by się rzec : to ostatnia niedziela.
Wczoraj chaotyczny, ostatni przemarsz po mieście przez duże "P".
Jutro chaotyczna, byle jaka przeprowadzka.
Za to nowy rozdział życia jaki obiecujący i ...chaotyczny!
Trzeba by się pozbierać. I pozbierać te wszystkie rzeczy, które powinniśmy ze sobą zabrać...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
W takim razie trzymam kciuki by było bez grubszych przygód!
OdpowiedzUsuńJejku! dziękuję za te zdjęcia Poznania widzianego Waszymi oczami, niesamowite ile szczegółów uchodzi mi kiedy mijam Rynek lub Fare :))
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za przeprowadzke, nie zapomnijcie o niczym! ;)
Jak mówi pradawne przysłowie: dobry chaos nie jest zły! Podobnie "nowe rozdziały". Życzymy Wam, żeby ta historia była pełna przygód i z happy-endem:) POWODZENIA!
OdpowiedzUsuńJutro nowy dzień, nowe wyzwania...
OdpowiedzUsuńPowodzenia
Piękne zdjęcia.Życzę udanej przeprowadzki.Na pewno to zorganizujesz perfekcyjnie.Może życie tam nie będzie takie chaotyczne jak Ci się wydaje.Czego Ci serdecznie życzę.
OdpowiedzUsuńJeśli potrzebujecie dużego transportu, to mam do dyspozycji dwa busy i ciężarówkę.
OdpowiedzUsuńw razie czego: handmade@10g.pl
Pozdrawiam!
wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia:)
OdpowiedzUsuńale ci zazdroszczę... !!!
OdpowiedzUsuńChaos jest początkiem wszystkiego dobrego! Nie bojąc sie podejmować trudnych decyzji dosięgamy swoich marzeń i myślę że Wy już je łapiecie za nogi :) Wszystkiego dobrego na nowej drodze :))))
OdpowiedzUsuńPoznań! Muszę przyznać, że nigdy nie byłam, więc dzięki za zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńNowy rozdział życia będzie fascynujący. To pewne!
Cos sie konczy... aby dac poczatek czemus
OdpowiedzUsuńnowemu ...!
Wszystkiego dobrego na nowa droge!
hej tu Julia :)
OdpowiedzUsuńUśmiałam się widząc te wasze fotki... a to z racji tego, że odkryłam pewną interesującą zależność. Wszyscy się dziwią, że na moich zdjęciach Poznań wygląda na metropolię, którą absolutnie nie jest XD Na waszych wygląda jak mniejsze miasteczko, którym nie jest również :D Ja wielbię miejskość, życie w centrum chaosu, gwar i nowoczesne budynki,a wy kochacie ciszę i spokój i to wszystko na waszych opanowanych, wyważonych zdjęciach widać :) Każdy widzi miasto zupełnie inaczej... A może to tylko mi się tak wydaje i pod własną teorię naciągam fakty? kto wie ^^
Pozdrawiam :*