Ostatnimi czasy (laty) dostosowywaliśmy rzeczywistość do planu.
Efekt jaki jest każdy widzi.
Czas na zmianę dynamiki. (Nie mylić ze zmianami w niezłomnej wierze w powodzenie przedsięwzięcia.)
Teraz dostosujemy plan do rzeczywistości!
Obmyśliliśmy, głównie dla własnego zdrowia psychicznego, trzyletni program remontowy. A żeby wypaść we własnych oczach trochę lepiej, uwzględniliśmy w nim czas miniony.
Pięciolatka wygląda następująco:
-dwa lata sprzątania (oo, zostało nam niecałe pół roku!),
-rok na rozbiórkę,
-dwa lata na układankę.
Nie da się ukryć, że niebawem się wprowadzamy.
Dokładnie w 2014 roku:)
Oczywiście plan dotyczy budowy naszego mieszkania, a nie ukończenia pozostałych dwustu metrów kwadratowych Prywatnego Domu Kultury.
We trójkę damy radę.
jasne ,że dacie-szczególnie ,że trzymamy kciuki cały czas!:)
OdpowiedzUsuńja wiem, że nie macie łatwo, ale ja czytając Wasz blog usmiałam sie do łez :) przepraszam z tego powodu bardzo ale nie mogłam inaczej. powodzenia życzę :)
OdpowiedzUsuństała czytelniczka
p.s. " Daleko od szosy " jest moim ulubionym serialem od lat, od teraz i blog " Daleko od szosy " jest moim ulubionym :)
Nie mogę sie zdecydować, czy to obliczenia pesymistyczne czy optymistyczne. Jednakowoż powodzenia życzę!
OdpowiedzUsuńSzczególnie, że trzeci udziałowiec mężnieje w oczach ;-)
OdpowiedzUsuńDacie radę!
Ściskam
2014 brzmi nieźle!
OdpowiedzUsuńCzekam z utęsknieniem na P.D.K.!!!
Niech się wreszcie dzieje!
Niech Bob Budowniczy i jego hasło będzie z Wami!
OdpowiedzUsuńJa już zaklepuję turnus w lecie 2014. 4 dużo jedzące osoby.