Dziennik (nie)budowy, czyli rzecz o tym, jak się zmienia perspektywa, kiedy życiem człowieka rządzić zaczyna dwustuletni dom. Wszystkie występujące w tej historii postacie są fikcyjne, a wszelkie podobieństwo osób, zdarzeń i miejsc-czysto przypadkowe.
czwartek, 21 października 2010
Za granicę nie wysyłamy...
Z ostatniej chwili. Dzwoni do nas Urząd Skarbowy z Poznania, z wiadomością, że...za granicę nie wyślą przekazu.
choć urzędnikiem jestem, urzędników bronić nie będę, bo w naszej jednostce wojewódzkiej spotykamy się z takim murem niezrozumienia w urzędach gminnych, że ciemnogród, to przy nich renesans..
Jestem pełna uznania dla naszych óżenduf i óżendnikuf ;)
OdpowiedzUsuńnie przestają mnie zadziwiać!
:)))))))))))))))))))))))
OdpowiedzUsuńA mnie kiedyś przyszła wiadomość na komórkę, że jestem już na Ukrainie, i będą naliczać roaming :)
OdpowiedzUsuńchoć urzędnikiem jestem, urzędników bronić nie będę, bo w naszej jednostce wojewódzkiej spotykamy się z takim murem niezrozumienia w urzędach gminnych, że ciemnogród, to przy nich renesans..
OdpowiedzUsuńAbsurdy codzienności ...
OdpowiedzUsuńPS. U nas, jak u Grey'a, z tą tylko różnicą, że nam Czechy sugerowano!!!