Dziennik (nie)budowy, czyli rzecz o tym, jak się zmienia perspektywa, kiedy życiem człowieka rządzić zaczyna dwustuletni dom. Wszystkie występujące w tej historii postacie są fikcyjne, a wszelkie podobieństwo osób, zdarzeń i miejsc-czysto przypadkowe.
czwartek, 21 października 2010
Mirsk w detalu, czyli dobrze być na swoim.
...a jak nam się odechciewa pracy, to zamykamy za sobą drzwi do naszego widoku z okna i szwendamy się tu i tam.
Kiedyś robili wszystko z dokładnymi detalami..teraz szkło i plastik, aby szybciej..
OdpowiedzUsuń