Czekamy na jakiś znak od ekipy. Od piątku cisza. Sprawdziliśmy na budowie - żywej duszy przez ostatnie dni tam nie było. Fuszerka trwa i ma się dobrze. Stoi jednak TOITOI i baniak na wodę, zorganizowane przez W, wykonawcę.
Czy brak jakiejkolwiek aktywności ze strony panów to już dowód na to, że możemy z czystym sumieniem szukać nowej ekipy, czy cisza przed burzą?
Chcielibyśmy wiedzieć. Prawda nas wyzwoli.
Póki co mamy parter bez wieńca, z detalami do poprawienia oraz niezawodne poziomki.
Czy brak jakiejkolwiek aktywności ze strony panów to już dowód na to, że możemy z czystym sumieniem szukać nowej ekipy, czy cisza przed burzą?
Chcielibyśmy wiedzieć. Prawda nas wyzwoli.
Póki co mamy parter bez wieńca, z detalami do poprawienia oraz niezawodne poziomki.
(I czas na budowanie tylko do września.)
Ostatnio przerabiałam taką ciszę. Nie wróży nic dobrego. Chyba pora szukać nowej ekipy.
OdpowiedzUsuńP.S. Serdecznie gratuluję :)
Och jakie piekne TE mury!
OdpowiedzUsuńI poziomki
Czy od wrzesnia bedzie o jednego pomocnika wiecej? Gratuluje
A
Już dawno powinniście przegonić tych "papudroków" i poszukaćlepszej ekipy.Za fuszerkę i opieszałość potrącić z wynagrodzenia.Jak widać mają wszystko w "tyle" to i może zapłatę też?????
OdpowiedzUsuńGratulacje serdeczne. Mury piękne. Oj, z tymi ekipami. A poziomki ...
OdpowiedzUsuńCisza przed burzą.
OdpowiedzUsuńTrafiony! Widać, znasz się na tej branży.
UsuńNie ma tego złego :). Ja tam wierze w Waszą siłę. A póki co kawał roboty jest. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNie da się ukryć, nie ma, czasem tylko trzeba chwilę poczekać na dobre :)
UsuńNie ma tego złego :). Ja tam wierze w Waszą siłę. A póki co kawał roboty jest. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńEj, nic nie słyszałam. .. Gratulacje! :)
OdpowiedzUsuń