Dziennik (nie)budowy, czyli rzecz o tym, jak się zmienia perspektywa, kiedy życiem człowieka rządzić zaczyna dwustuletni dom.

Wszystkie występujące w tej historii postacie są fikcyjne, a wszelkie podobieństwo osób, zdarzeń i miejsc-czysto przypadkowe.

czwartek, 22 grudnia 2011

Dziura w całym oraz brzydkie rzeczy.

Prawie trzy tygodnie numer 8 przestał bez odwiedzin.
Ściślej rzecz ujmując - bez naszych odwiedzin...

Kiedy nas nie było - na poddaszu hulał wiatr. Skutecznie.



Przed domem natomiast wyrosły nam brzydkie rzeczy, na których ustawienie osobiście podpisaliśmy zgodę, choć wcale ich nie chcieliśmy. Mieliśmy wybór między brakiem prądu a dewastacją krajobrazu.





Jakby to podsumować?
Może...nie ma tego złego!?

7 komentarzy:

  1. a tę dziurę w dachu to szybko zalepcie - bo u nas przez jedną dachówkę (jak kupiliśmy to dziura była już z poddasza na piętro - wielka japa!) prawie się piętro zawaliło, to wszystko rachu, ciachu i po dachu. to ja, wasz życzliwy sąsiad z Grudzy:) p.

    OdpowiedzUsuń
  2. Brzydkie rzeczy nie są aż takie brzydkie...
    Ale dziura jest taka sobie (póki mała). Sąsiad dobrze radzi ;-)
    Wesołych Świąt!

    OdpowiedzUsuń
  3. I kto by pomyslał, że takie brzydkie, a tak może cieszyc;)

    OdpowiedzUsuń
  4. o, musimy szybko ruszyć do do naszej ruderii i sprawdzić, czy dach cały...
    A brzydkie rzeczy - prąd się przyda :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Widuję "po wsiach" różne gustowne zasłony na takch właśnie ozdobach z rodzaju "super pnącze- 10 metrów w 2 miesiące!". Rosną od lat i jakoś nikt nie interweniuje. Może Megi poleci coś na tę okazję?

    OdpowiedzUsuń
  6. Wesołych Świąt!
    Powodzenia przy pracach remontowych i
    spełnienia marzeń!

    OdpowiedzUsuń
  7. a tak. Winobluszcz pięciolistkowy, dobrze zadomowiony (nie rodzimy, ale nie wygląda obco w krajobrazie, jak rdestówka Auberta np.) i niezniszczalny. Trochę cierpliwości potrzeba, bo WSZYSTKIE pnącza, także te reklamowane powyższym tekstem, zaskakują i zaczynają rosnąć jw. w trzecim sezonie (przez pierwsze dwa inwestują w korzenie). I jeszcze akebia pięciolistkowa.

    OdpowiedzUsuń