Dziennik (nie)budowy, czyli rzecz o tym, jak się zmienia perspektywa, kiedy życiem człowieka rządzić zaczyna dwustuletni dom.

Wszystkie występujące w tej historii postacie są fikcyjne, a wszelkie podobieństwo osób, zdarzeń i miejsc-czysto przypadkowe.

poniedziałek, 4 września 2017

Wiecha.

Zaskoczeni frekwencją, ze zdemolowanymi organizmami (liczba mnoga lekko naciągana), serdecznie dziękujemy - Wam Wszystkim!


4 komentarze:

  1. Gratulacje!!!!
    A

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja dostałem w prezencie od właściciela bochenek chleba. Rewelacyjny. Skoro On piecze takie chleby to i Jego dom bedzie rewelacyjny . A już się takim zapowiada. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Trach! bęc! i już? cóż za przełom... niech się dzieje dalej.

    Wiwat!
    Życzymy szczęścia temu domostwu i jego gospodarzom!

    OdpowiedzUsuń