Dziennik (nie)budowy, czyli rzecz o tym, jak się zmienia perspektywa, kiedy życiem człowieka rządzić zaczyna dwustuletni dom.
Wszystkie występujące w tej historii postacie są fikcyjne, a wszelkie podobieństwo osób, zdarzeń i miejsc-czysto przypadkowe.
wtorek, 31 stycznia 2012
Powrót do łask.
Zacznijmy od końca - dzisiaj (to jest - we wtorek) burmistrz J. nie ma czasu (wtorek to dzień przeznaczony na spotkania z gawiedzią, w mirskim ratuszu wić będzie się z pewnością kolejka petentów pełnych skarg i zażaleń). Ale wczoraj miał! Dobre 20 (słownie: dwadzieścia) minut poświęcił inwestorowi oraz miażdżącemu doświadczeniu zawodowemu D., architekta, a w czwartek będzie miał ODPOWIEDŹ!
Pogadali sobie panowie jak burmistrz z architektem-nadzorcą budowlanym o tym, że to nie precedens, że już przy znacznie poważniejszych (heeej, no jak to?! ;) ) inwestycjach tak bywało (a ostatnio nawet w gminie Mysłakowice, gdzie J. zadzwoni i się dowie), że przecież wszystkie te stare domy mają przybudówki, że inwestor z żoną, że jednak, i że aż, i że kolejne lato przeminie!
Okazało się, co podejrzewaliśmy, ale trudno było nam się o tym przekonać, że architekt D. jest niczego sobie. Wrócił do naszych łask w wielkim stylu.
A że pani P. też chciała pogawędzić...No cóż. Udawszy się do niej architekt D. z inwestorem S. usłyszeli, że to nie będzie trwało tak długo - tylko dwa miesiące. D. powiedział więc wiecznie urlopowanej pani P., że jak nie dostanie tego za tydzień, to nasz wniosek o pozwolenie na budowę zostanie odrzucony.
P.s.Dziękujemy za trzymanie kciuków. Sądzimy, że moce magiczne wpłynęły na J., burmistrza równie mocno, jak poparta trzydziestoletnim doświadczeniem zawodowym argumentacja D., architekta.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
czyli robota ruszy niebawem jak mniemamy???? :-)
OdpowiedzUsuńNo...nie:) To znaczy, że odpowiedź dostaniemy w czwartek;)
UsuńTo do czwartku kciuków nie puszczam, a potem się zobaczy;)
OdpowiedzUsuńoj cos czuję, że w piatek robota ruszy pełna parą :) chyba, że mróz teraz nie puści aż do lata :(
OdpowiedzUsuńJesteście dla mnie wzorem cnoty cierpliwości... jak Wy dajecie z tym radę. I to wasze podejście cierpliwe, uprzejme i nadal przez Pan i Pani hehe. Nie jeden już by przydomki dla całej świty urzędniczej wymyślił ;) Ale niestety tak jest, że od widzimisię jednego czy drugiego wszystko zależy. I och właśnie odkryłam plus dużego miasta! Tu działają procedury i normy ISO, więc humory urzędnicy muszą włoży sobie do kieszeni :)
OdpowiedzUsuńCzyli do czwartku kciuki trzymamy nieodmiennie w wiadomej intencji, a potem już za roboty!!!
OdpowiedzUsuńnapiszę tylko tyle: Niech moc będzie z Wami!
OdpowiedzUsuńto pomyślnych wiatrów na czwartek (jaki elegancky inwestor:D;))
OdpowiedzUsuńJuż w czwartek? Ekspresowo podejmą decyzję;) Mam nadzieję, że jedynie słuszną. Trzymam kciuki:)
OdpowiedzUsuńsuper zdjęcie inwestora!
OdpowiedzUsuńNiech już się wreszcie zakończy historia narodzin ODPOWIEDZI i zacznie historia ożywiania numeru osiem!
Jezu, żebyście tylko nie zatęsknili za "czasem czekania" ...