Dziennik (nie)budowy, czyli rzecz o tym, jak się zmienia perspektywa, kiedy życiem człowieka rządzić zaczyna dwustuletni dom. Wszystkie występujące w tej historii postacie są fikcyjne, a wszelkie podobieństwo osób, zdarzeń i miejsc-czysto przypadkowe.
środa, 7 lipca 2010
Sztuka szczęścia - Mirsk
Idzie sobie człowiek (a w zasadzie trzech ludzi, z których jeden mówiąc ściślej jedzie, a nawet jest wieziony), niczego się nie spodziewa...
I pięknie!Od razu widać KTO tu mieszka:)
OdpowiedzUsuńCiekawe, czy ta ekspozycja to na stałe , czy na TEN czas? ;)
OdpowiedzUsuńŁolaboga, krasnale też mieli w ogrodzie?
OdpowiedzUsuń