Dziennik (nie)budowy, czyli rzecz o tym, jak się zmienia perspektywa, kiedy życiem człowieka rządzić zaczyna dwustuletni dom.

Wszystkie występujące w tej historii postacie są fikcyjne, a wszelkie podobieństwo osób, zdarzeń i miejsc-czysto przypadkowe.

czwartek, 13 lipca 2017

Dach - start.


Niby nic, ale!
Wczoraj ruszyły prace nad więźbą, poprzedzone wesołymi rozmowami z mistrzami ciętej riposty (i ciesielstwa - mamy nadzieję).
Szczotkowanie belek, jako niewiarygodne wewnątrz, sobie odpuściliśmy.
Postawiliśmy na struganie, żeby jakoś to się dało odkurzać:)


2 komentarze:

  1. Poproszę o częste fotorelacje z ciesielki :) Oczywiście w miarę możliwości zabieganych inwestorów.
    Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też poproszę. Niech się staje dach!

    OdpowiedzUsuń