Dziennik (nie)budowy, czyli rzecz o tym, jak się zmienia perspektywa, kiedy życiem człowieka rządzić zaczyna dwustuletni dom.

Wszystkie występujące w tej historii postacie są fikcyjne, a wszelkie podobieństwo osób, zdarzeń i miejsc-czysto przypadkowe.

środa, 18 maja 2016

Czasami dobrze nie wiedzieć...

Czasami dobrze nie wiedzieć, skąd nadano pismo, które czeka na nas na poznańskiej poczcie i nikomu go nie wydadzą. Dzwoni człowiek tu i tam, w końcu myśli - może Nadzór Budowlany? No bo któż inny może czegoś od nas chcieć.
No i pudło. Za to dowiedzieliśmy się, że nie musimy przedłużać pozwolenia na budowę, wystarczy, że kierownik coś tam gdzie napisze i już. Ekstra. (A skąd do nas piszą, nadal nie wiemy.)

2 komentarze:

  1. Bardzo oryginalne zaproszenie do poznania Poznania? ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. ostatnio mamy dokładnie to samo, tylko na odwrót ;-P

    OdpowiedzUsuń