Dziennik (nie)budowy, czyli rzecz o tym, jak się zmienia perspektywa, kiedy życiem człowieka rządzić zaczyna dwustuletni dom.

Wszystkie występujące w tej historii postacie są fikcyjne, a wszelkie podobieństwo osób, zdarzeń i miejsc-czysto przypadkowe.

środa, 8 sierpnia 2012

Sierpień miesiącem najeźdźców!




Dla porządku wymieniamy ciocie M. i K. oraz "wujki" G., K., M. i W.

Za chwilę zacznie się Wyrypa - wraz z nią czekają nas kolejne stadne odwiedziny.

9 komentarzy:

  1. czyli,że nie zapraszacie, choć jesteśmy w okolicy?:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja zaś z innej bajki, przeczytałam na pasku obok że przy depresji ( nie) budowy można do Was pisać i miałam wielką ochotę wypłakać Wam się w rękaw. Ostatnio dowiedziałam się, że chociaż warunki techniczne dopuszczają równorzędne do przyłącza źródła energii odnawialnej , to jednak nie są one takie równorzędne przy wydawaniu pozwolenia na budowę. No to do braku drogi doszedł mi permanentny brak energii... ech...

    OdpowiedzUsuń
  3. No i Was przechwaliłem.
    Jest tak tajemniczo, że nic nie rozumiem, poza tym, że był u Was K.M.B i KGHM ...i że będzie wyrypa ( ...ale co to jest wyrypa?)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ehem... troszkę dawno na blogi a tym samym i do Was nie zaglądałam i dlatego nowością jest dla mnie dewiza pod hasłem "O czym należy pamiętać...". To jest coś. Mogłabym wyhaftować sobie na sztandarze. Pozdrawiam z całego serca.

    OdpowiedzUsuń