Dziennik (nie)budowy, czyli rzecz o tym, jak się zmienia perspektywa, kiedy życiem człowieka rządzić zaczyna dwustuletni dom. Wszystkie występujące w tej historii postacie są fikcyjne, a wszelkie podobieństwo osób, zdarzeń i miejsc-czysto przypadkowe.
oj.
OdpowiedzUsuńnieszczęsna ta sztuka szczęścia
OdpowiedzUsuńOj, to nawet nie gnijąca panna młoda ;)
OdpowiedzUsuńNo, piękna.
OdpowiedzUsuń