Dziennik (nie)budowy, czyli rzecz o tym, jak się zmienia perspektywa, kiedy życiem człowieka rządzić zaczyna dwustuletni dom.

Wszystkie występujące w tej historii postacie są fikcyjne, a wszelkie podobieństwo osób, zdarzeń i miejsc-czysto przypadkowe.

wtorek, 16 kwietnia 2013

Zjawiska paranormalne.


Ponieważ sami nie wiemy, czego chcemy, sięgnęliśmy po kolorowe czasopisma dla amatorów budów (słowo "amator" jest, szczególnie w naszym przypadku, bardzo na miejscu).

O dziwo znaleźliśmy tam, poza mimochodem ulokowanymi produktami, odpowiedź na najtrudniejsze pytanie: "Od czego by tu zacząć?"; okazało się, że wybór jest niewielki. W zasadzie w ogóle go nie ma.
I całe szczęście!
Kierownik budowy - nadzór budowlany - geodeta. Formalnie, bez paprania się w eufemistycznie rzecz ujmując "nieczystościach" (co i tak sobie wczoraj zafundowaliśmy, bo nam się zrodziło, w ramach prac ogrodowych, zapotrzebowanie na cegłę z posadzki w obórce).

Wracając jednak do czasopism...przyjrzyjcie się gapiom!



13 komentarzy:

  1. Co z tymi gapiami ? Skąd oni się tam wzięli ? Stoją se i se patrzą. Chyba to nie Wy ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. toż to uczestnicy procesu budowlanego: inspektor nadzoru i kierownik budowy – powinni być na miejscu w trakcie tego typu prac budowlanych :-)

      Usuń
  2. Haha przednie zdjęcie :D myślałam, że takie smaczki to tylko w "wyjątkowych" gazetach... Tak mi się skojarzyło, może to brakujące części rodziców Krowy i Kurczaka z Cartoon Network? Kojarzycie? :D

    To co, na wiosnę zamierzacie faktycznie coś ruszyć?

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Proponuję na początek kupić sobie taki zeszyt, zwany dzienniczkiem budowy. W tymże najważniejszy jest pierwszy wpis, żeby się pozwolenie nie przeterminowało. Może jakiś... fundamencik albo szambo... i możecie spać spokojnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. No gapie cudowni. Ale co Wam przeszkadza, że to są "półgapie"? Widać taka moda ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. musieli dokleić po prawdziwi tacy na budowie podczas obserwowania jakichkolwiek prac w przyrodzie nie występują

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak Wam się zdaje, bo macie daleko do najbliższego domu. Przy rozładunku kręgów miałem w sumie 3 stałych obserwatorów + ze 2 incydentalnych, podpatrujących, co się dzieje, a z pół wsi na mur wie, że był HDS :)

      Usuń
    2. miałem na myśli nadzór budowlany i kierownika budowy, oczywiście obserwatorów cywilnych jest zawsze ilu się tylko da

      Usuń
    3. a największe zbiegowisko było jak robiliśmy oczyszczalnię :)

      Usuń
    4. u mnie największe zbiegowisko było jak wbijałam surowe jaja do gliny... wszyscy aż pokładali sie ze śmiechu... mówiąc, czy ta baba wie co robi!?
      Nie wiedziałam... ale robiłam, nie mając wyboru!
      I Wy zaczniecie... nie taki diabeł straszny...!

      Usuń
  6. Sam bym przyszedł zobaczyć hihi oczyszczalnię znaczy też ;-)

    OdpowiedzUsuń
  7. noo gapie super :) mają wreszcie o czym podyskutować :)

    OdpowiedzUsuń