...stanęliśmy twarzą w twarz z przebrzydłą rzeczywistością. Środków na jakikolwiek remont domu brak. Totalizator sportowy nie chce nam dać pieniędzy. Afera spadkowa, która mogłaby coś zmienić, utknęła w martwym punkcie...choć może, jako wątpliwa moralnie, zrobiła to, co do niej należało.
Pozostaje nam pójście na całość, czyli sprzedaż naszego mieszkanka. Oznacza to koniec asekurowania się, zabezpieczania na wszelki wypadek i ponowne tułanie się od urzędu do banku i od spółdzielni do notariusza... Teoretycznie oznacza też (w perspektywie dłuuuugoterminowej) poważne ekonomiczne straty. Choć jest prawdopodobieństwo, że ryzyko się opłaci.
Musimy więc odpowiedzieć sobie na proste pytanie: w co się bawić?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz